Polska poezja

Wiersze po polsku



280 (Czułam – przez Mózg przechodził Pogrzeb…)

Czułam – przez Mózg przechodził Pogrzeb –
Minuta po minucie
Kondukt szedł – szedł – i deptał we mnie
Butami zdolności czucia –

gdy wszyscy Żałobnicy siedli –
monotonne egzekwie
załomotały bębnem – Umysł
zaczął mi w końcu drętwieć –

słyszałam – jak podnoszą Skrzynie –
skrzypią ich Ołowiane Buty –
Tu rozdzwoniła się Przestrzeń,

jakby Niebiosa były Dzwonem –
Uchem – całe Istnienie –
a ja i Cisza – porzuconym
w klęsce – samotnym Plemieniem –

a wtedy – Deska w dnie Rozumu
trzasnęła – zaczęłam spadać –
tłukąc się o krawędzie Światów –
aż je przestałam poznawać –


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 3,67 out of 5)

Wiersz 280 (Czułam – przez Mózg przechodził Pogrzeb…) - Emily Dickinson