Polska poezja

Wiersze po polsku



Letni zmierzch

Byłem poetą uznanym
więc dawno nie siedziałem
tak zwyczajnie na trawie
i trawa nie była uznana
tylko zielona
W oddali wieczerniał
Wawel
Siedziałaś ze mną
mała jak Księżyc
twe warkocze
nad trawą
jak jaskółki śmigały
i w twych piersiach
serce jak jaskółka
latało
Mówiliśmy zwyczajnie
bez pomocy metafor
ja stary faun
ty prawie dziecko
Siedziałaś ze mną
mała jak Księżyc
Coraz wyżej
na mgłach


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Letni zmierzch - Jerzy Harasymowicz
 »