Polska poezja

Wiersze po polsku



Po Drugiej Stronie

William Blake
Po Drugiej Stronie…

…i jestem teraz tu…
…(nie ja – raczej mój Duch)…
…i widzę teraz rzeczy,
którym „rozsądek” przeczy…
…me ciało gdzieś na Ziemii,
pośród świateł i cieni,
wśród bólu i radości…
…teraz już tylko kości…

* * *

…”czeka mnie potępienie?
życie wieczne? zbawienie?”
…”czy słyszę śpiewy świętych?
czy też wrzaski przeklętych?”
…ta cisza jest tak głośna…
…tak głośna bo nieznośna…
…słychać w niej bicie dzwonów,
wichry Armageddonu…

* * *

…wtem ciche szepty, trzaski,
przywołujące wrzaski…
…dokoła mroczne twarze,
krwią skropione ołtarze…
…chłodem mnie Zło przeszywa
Pan Przyjemnosci wzywa…
…trwa orgia krwii i żądzy
w niej ja zostać pragnący…

* * *

…światłość, chóralne śpiewy…
rozpacz aniołów, krzewy
z nienawiści spaliło,
której powodem miłość…
Dobro mnie ciepłem grzeje
Pan smutno do mnie śmieje…
…trwa edeńska miłości
uczta – ja jednym z gości…


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,00 out of 5)

Wiersz Po Drugiej Stronie - William Blake