Tak mi się twoja twarz rozpływa
Tak mi się twoja twarz rozpływa i niknie we mnie jak widnokrąg, z którego odejść trzeba. Glos twój, twe oczy, […]
Tak mi się twoja twarz rozpływa i niknie we mnie jak widnokrąg, z którego odejść trzeba. Glos twój, twe oczy, […]
Jeżeli żyjesz — to pamiętaj, że jestem. Ale do mnie nie idź. W tej nocy czarnej, opuchniętej śnieg się do […]
I tak zostałaś : przechylona i z półuśmiechem pożegnania na drżących wargach. Jak na scenie, gdy rola ma się ku […]
Ja wiem, ze w wiecznym kole przemian zapadnie wszystko jakby w morze, że minie czas i minie ziemia, i to, […]
Gdy mówię : „jesteś moją Muzą”, rwą włosy z głowy : „idiota, a nie poeta patriota”. A kiedy wołam : […]
Umarli, spaleni, rozstrzelani, dla was piszę, koledzy młodości. Oto ciągnie nurt ziemi nad wami i szumi – szumem roślin. To […]
Niech milczą inni. Płonie hymen, ku toastowi kielich wznieśmy. Niechaj się rym powiąże z rymem w węzeł poezji. Przełammy słowo […]
Senny dziś jestem. Hałas ulic, trzepot kurtyny nieba, dźwięk każdy się jawi jak przez mgłę dym horyzontu. Barwa, obraz i […]
Na zewnątrz noc. Goreją gwiazdy, żandarmów ostry krzyk w ciemności, aeroplanów twardy warkot i dziki tupot, jęczy bruk deptanych ulic, […]
Wiesz, myślę coraz częściej, że trzeba wrócić. Może cię spotkam, a szczęście? Przecież szczęście to się razem smucić. Właśnie patrzę […]
Staszku, mój przyjacielu, minionych dni coraz więcej, co dzień powtarza się gra odpływu światła i cienie falami do stóp podchodzą, […]
Wiem, z nagła się otworzy krąg miłości naszej. Nieostrożny mej ręki ruch odpłoszy ciebie — wtedy odejdziesz. Każda rzecz, której […]
Staszku, zasypiam ciężkim snem, Odchodzę. Jak plew na wiatr rzuciłem, wiem, Swą młodość. Zbyt ciężko było życie przejść Wyklętym. Jak […]
Wciąż jesteś przy mnie. Wszelki dźwięk i ruch tak zwykły, jak schylenie czoła ku rękom, trzepot powiek i cichy uśmiech […]
W przejrzystych oczach powietrza stać trzeba i patrzeć w twarz chmurom zwinietym z oddali i krajobrazom nieba zmienionym jak migot […]
Myślę o tobie. Twoje oczy, twój głos, twój uśmiech przypominam, patrząc na niebo. Zboczem nieba zsuwa się obłok, jakbyś lekko […]
Kartki i listy układam, piszę, patrzę uważnie w białe klawisze, patrzę w klawisze, ostrożnie biję: „Najmilsza, odpisz, jeżeli żyjesz, a […]
Kim jesteś? Ręki twojej gest i uśmiech drżący w cieniu ócz znam i nie mogę w sobie kształtu odtworzyć, jakbym […]
Widzisz, Tusieńko, piszę wiersze od niechcenia, kiedy się nudzę. O tobie także tylko wtedy myślę, kiedy obrzydną mi głupi ludzie. […]
Stracona jest noc bez wiersza i bez dziewczyny. Za ścianą bije zegar. Pierwsza. W pokoju – zimno. Zielone kafle przy […]