Konik polny i świerszcz
Poezja ziemi nigdy nie zaginie: Gdy ptakom blasków jesiennych ulewa Każe się schronić w lubym cieniu drzewa, Śród żywopłotu pieśń […]
Poezja ziemi nigdy nie zaginie: Gdy ptakom blasków jesiennych ulewa Każe się schronić w lubym cieniu drzewa, Śród żywopłotu pieśń […]
Ta żywa ręka, gorąca i skłonna Do uściśnienia – gdyby była martwa I lodowata w milczeniu mogiły – Byłaby zmorą […]
Nieodczuty, niewidziany, bezsłowy Odchodzę od mojej królowej; Jej ramiona srebrny sen obezwładnił. W ich uścisku, wiążącym przez chwilę, Przyzwolenia lub […]
Gdy mnie ogarnia lęk, że byc przestanę, Nim pióro cały plon myślenie zbierze, Nim stosy książek nad tym zżętym łanem […]
Ty, co wonią napełniasz północy amforę Kładąc dłonią troskliwą łaskawe pieczęcie Na oczy zakochane w mroku i nieskore Oglądać światła, […]
Jak niegdyś boski Hermes lekkie przypiął skrzydła, Gdy Argus zamroczony usnął w swej pieczarze – Tak mój duch na delfickiej […]
Samotny, blady – czemu błądzisz, Cóż cię tak, nędzny człecze, smuci? Zżółkło sitowie nad jeziorem I żaden ptak ne nuci. […]
Boże złotego łuku I liry złocistej, Boże złotego ognia, Złotowłosy i promienisty. Cierpliwych lat woźnico, Czy gniewne twoje lico? Gdzie […]
Nie, nie, nie szukaj Lethe – nie wyciskaj wina Z tojadu trującego z opornym korzeniem, Nie pozwól, by ci czoło […]
Czemum się w nocy śmiał? Głos niczyj nie odpowie. Ni z Nieba, ni też z Piekła ozwać się nie raczy […]
I My heart aches, and a drowsy numbness pains My sense, as though of hemlock I had drunk, Or emptied […]
Poro mgieł bujna i nabrzmiała plonem, W spisku serdecznym z dojrzewania słońcem Dumasz, jak hojnie błogosławić gronem Wino w krąg […]
Ktoś obcy kiedyś z konia zsiadł I zanim wyrzekł słowo, Liliową mojej pani dłoń Całował po kryjomu. Ktoś obcy kiedyś […]
The poetry of earth is never dead: When all the birds are faint with the hot sun, And hide in […]
After dark vapours have oppress’d our plains For a long dreary season, comes a day Born of the gentle South, […]