Pamiętamy o ogrodach
Ten pospieszny
opóźniony
pociąg nasz
do Bóg-wie-czego
wiezie nas
niesie nas
tak od Tego do Owego
Na bezdechu
na uśmiechu-
– taka najmodniejsza moda
… … …
(… pamiętamy, pamiętamy o ogrodach)
W tym pospiesznym
w oka mgnieniu
ledwo Jest coś
a już Było
Mignie Sen
czasem Sens Nieraz chyba nawet Miłość Po kieszeniach mamy chustki
smutnych westchnień typu “szkoda…”
… … …
(… pamiętamy, pamiętamy o ogrodach)
My w pospiesznie opóźnionych
samochodach, mimochodach
Pamiętamy
Pamiętamy
Pamiętamy o ogrodach
z bezczelnościa młodych wróbli
na frontowych życia schodach
Pamiętamy
Pamiętamy o ogrodach
Bo bywaja ludzie którzy
Są jak Święta
– równie trudno jest zapomnieć
Co Pamiętać