Wiedza
Byłem przed chwilą w bezkresie!
Dzień się potykał z mym ciałem…
To ja tak złocę się w lesie…
Wiedziałem o czymś, wiedziałem!…
Lecz motyl mignął szkarłatnie
Pomiędzy mną a modrzewiem…
Sny moje, sny przedostatnie!…
Już znikły! Znowu nic nie wiem…
Pobiegnę w chabry niezdane,
W kąkolu całą dal zmieszczę!
I przyjdę i zmartwychwstanę –
I będę wiedział raz jeszcze!…
