Bez ciebie
Bez ciebie
Jak bez uśmiechu
Niebo pochmurnieje
Słońce
Wstaje tak wolno
Przeciera oczy
Zaspanymi dłońmi
Dzień –
W trawie
Przebudzony motyl
Prostuje skrzydła
Za chwilę
Rozbłysną
Zawirują najczystszą abstrakcją
Kolory kolory kolory
Szeptem
Modlę się do uśpionego nieba
O zwykły chleb miłości