Rodowód
Po co się ciskasz, mój Wuerze,
Po co wymyślasz mi od żydka?
Żydem aż śmierdzi w twym „Kurierze”,
Żona waćpana – też semitka,
Karmiona z żydowskiego dydka,
Ciocia Hortensja, mój Wuerze
(Dama a Paulo czy wizytka),
Od Chai swój początek bierze,
Wuj zaś Salezy (mówmy szczerze:
Syn Mośka, Szmulka czy Dawidka)
Kiwał się mrucząc przy sajderze
I jako Saluś był w chederze,
Studiując (o, przeszłości brzydka)
Alef bej gimel na syderze.
Kędy tej szlachty jest początek,
Skąd ród swój bierze Wuerzyna?
I gdzie twych własnych wuerzątek
Ród po kądzieli się zaczyna?
Jakież to herby i sztadary
Miały twej żony antenaty,
Owe L…aury i Kr…ary
Z miszpuchy cycełesowatej?
Ku wiadomości potomności
Niechaj czytają ludzie prości,
Jaki rodowód jest rodziny
Żony Wuera – Wuerzyny.
Rodzinnych kronik idąc śladem.
Opowiadają ludzie starzy,
Że B..son R..skiej był pradziadem
Zasię wywodził sięz karczmarzy;
Miał karczmarz B..son wuja Szmula,
A Szmul Pinkusa miał i Srula,
Którego żona Cypa Łaja
Na mendle sprzedawała jaja.
Mendel był nawet synem Łai,
Złośliwi mówią, że od Szai,
Ten Szaja ze swym szwagrem Joskiem
Handlował rybą tudzież czosnkiem.
Kuzynką Joska była Jenta,
Żona Chaima, konkurenta,
Chaima siostra zasię, Pesa,
Tańczyła w purym majufesa,
Tańczył z nią Mordka, tańczył Chaim,
Chill, Hennoch, Lejba i Efraim;
Majufes Pesy z Efraimem
Zakończył się pod baldachimem.
Z tej pary była dzieci fura:
Abramek, Boruch, Rojza, Sura,
Cywia i Brajndla i Gedali,
Ryfka i Chaskiel i tak dalej.
Wziął potem Brajndlę Ber z przeciwka,
A za Szulima wyszła Ryfka;
Syn Fajwla, Aron, wnuk Chaskiela,
Wziął Taubę z Perli i Jankiela,
Majer wziął Surę, Symcha Cywię,
A rudą Rojzę dali Kiwie,
Ta Rojza miała właśnie stryja,
Co zwał się Symacha-Ajzyk-Szyja,
Którego babka, Fajga-Bina,
Potrzebowała mieć kuzyna.
Ten kuzyn Nuta z żoną Chawą
Miał sklep z śledziami pod Warszawą,
A Fiszel, brat owego Nuty,
Tuwimom w Łodzi czyścił buty.