Polska poezja

Wiersze po polsku



Scherzo

Śpiewała wesoło – i nagle w śmiech,
Sam śpiew ją rozśmieszył: że śpiewa.
I śmiech zaczął sypać ze śmiechem jak śnieg,
I śmieje się, śmieje, zaśmiewa.

Bo jak tu się nie śmiać? Wydłuża się głos
I dżwięki, i dzwonki nawija
Na nuty, na nitki, na strunki, jak włos,
I piankę ze srebra ubija.

Wesoło się śmiała – i nagle w płacz,
Sam śmiech ją rozpłakał i trzęsie,
I łka, i zanosi się łzami: „No patrz!
No patrz! rozpłakało się szczęście!”

Ucichła powoli. I rękę na pierś,
Jak lilię na grobie składa.
I patrzy daleko – i widzi śmierć,
Bezmyślna, zastyga i blada


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Scherzo - Julian Tuwim