Odejdź ode mnie! Smętna jest biel ciała
Odejdź ode mnie! Smętna jest biel ciała,
A dreszcze pieszczot są długą agonią –
Dusza już moja w objęciach konała
A jeszcze nad nią łzy oczy me ronią,
A jeszcze serce me krwawi okrutnie!…
Tak, dreszcze pieszczot są długą agonią…
Słoneczna przeszłość moja zgasła smutnie,
Świątynie myśli ciemność zamieszkała,
U stóp twych świętą pohańbiłem lutnię!
Odejdź ode mnie! Smutna jest biel ciała…
(Węglem smutku i zgryzoty – VI)
