Polska poezja

Wiersze po polsku



Poczciwcy

Tak łagodnie się ze mną obszedł Maj bladolicy
i Wrzesień z kukurydzianym długim złotym włosem –
– a Bóg mnie poczęstował tak mocnym papierosem
z gwiaździstej, czarno-złotej papierośnicy!

Dobrzy byli – i żyłam jakby w ciągłej niedzieli,
opiekowali się mną jak przydrożną różą.
Aż się boję dziękować, by nie pomyśleli,
że mi dali o wiele, o wiele za dużo.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 2,50 out of 5)

Wiersz Poczciwcy - Pawlikowska-Jasnorzewska Maria
 »