Rozmowa nad rzeką
— “Patrz
światlo się ulatnia
jak zapach amfor.”
— “Nie trzeba poezji
poniechaj metafor.”
— “Noc nas zdybała
ugniata w łapach.
Dzień się ulotnił
“”” jak zapach.”
Głoś ustał. Gwiazda zgasła.
Duszno parno.
— “Bądź ufny! Wytęż oczy!”
Czarno
Warszawa, 1952
