Zabrze

Prędzej, górniku, głębiej, górniku,
węgla pokłady rąb,
w twojej kopalni, na twym chodniku
staje ojczyzny zrąb.

Pod twym oskardem padł kapitalizm,
nadszedł wolności czas.
Więcej żelaza, węgla i stali
dla robotniczych mas!

Węgiel ogrzeje, węgiel nakarmi,
z węgla nasz Wspólny Dom,
węgiel – to siła Ludowej Armii,
droga ku jasnym dniom.

Nie dla bogaczy-wyzyskiwaczy
dzisiaj wyciskasz pot:
Polska robocza czeka i patrzy,
czeka i pług, i młot.

Prędzej, górniku, śmielej, górniku,
w przyszłość twą jasną idź,
dąż zastępami współzawodników,
w trudzie pierwszeństwo chwyć.

Twoja ta ziemia, twoja na zawsze
węgiel, żelazo, stal!
Zabrze na przedzie, prowadzi Zabrze
w socjalistyczną dal.

(2 votes, average: 3,00 out of 5)

Podobne wiersze:

Niestatek Prędzej kto wiatr w wór zamknie, prędzej i promieni Słonecznych drobne kąski wżenię do kieszeni, Prędzej morze burzliwe groźbą uspokoi, […]...
Ciebie nie dziwi burzy gniew *** Ciebie nie dziwi burzy gniew – widziałeś, jak dorośleje; – Drzewa pierzchają. Ucieczka drzew tworzy kroczące aleje. Do tego, przed […]...
Babilon poszukuje Babilonu Babilon… Zapamiętane wieże i kolumny Milczenie i cmentarze Wystarczy jeden kamień gdy młot uderzy Aby zakrzyczał w nas Babilooooon -oni […]...
Młot na Czarownice Młot na Czarownice Ledwie wyszepta wiatr przez okiennice Topolich puszków wietlisty różaniec Wstaję żołnierzem na wysoki szaniec, Trzpieniem umacniam […]...
Młot Czuję Twój młot przejrzysty – Panie, Który mnie kruszy z nocy w noc, I wiem: gdy skruszy – zmartwychwstanie Niebieski […]...
Robotnicy Dzień nam roboczy nastał. Młot niesiemy, kilof i łom. Idziemy budować miasta, stupiętrowy za domem dom. Filary bijemy w głębie […]...
W. B. bez tytułu Co mi tam po tytułach: wystarczy własne nazwisko, by po odbitym w Wiśle księżycu się tułać i widzieć wszystko. Ja […]...
Zagłębie Dąbrowskie Szybie milczący i ciemno, ożyjesz i będziesz gadał. Po gniew – jak węgiel – kamienny, windo złej pieśni – na […]...
Decyzja Dzień mgły: dzień matowienia z rękami nieprzydatnymi, czekam na vana mleczarza jednouchy kot liże swoją szarą łapkę i węgiel spala […]...
Szatan Nad oceanu przywiódł brzeg Szatan, zły duch, człowieka I rzekł mu: patrz na fale te, Co idą tu z daleka. […]...
O dziewczę! O dziewczę! gołąb dziś na twym ramieniu Usiadł z twoją szyją łabędzią się pieści, I, tonąc cały w cudnym zachwyceniu, […]...
Los Czy tym samym jest żołądź i dąb oszroniały? Czy tym samym jest paproć i węgiel kamienny? Czy tym samym jest […]...
Anka Aniu, mówię na głos, ale cichutko, bo tak mi lepiej, żeby się myśl najczulsza nie umknęła, Aniu, już prawie rok, […]...
Do domu Pora powracać, pora wzruszyć skiby mogilne, cale życie trzeba przeorać, a nasze ręce są silne. Zaprzężmy w piastowy pług Konie […]...
Ostrzeżenie Kto uwikłał w dni mych niepewność, W mój żałobny samotny los, Twoją rzewność i twoją zwiewność, I twój ciepły jak […]...
Surowy w miłości (raw with love) Drobna ciemna dziewczyno której tak dobrze patrzy z oczu kiedy przyjdzie czas aby użyć noża nie wzdrygnę się ani nie […]...
Fatum I Jak dziki źwierz przyszło Nieszczęście do człowieka I zatopiło weń fatalne oczy… – Czeka – – Czy człowiek zboczy? […]...
To jeszcze nie koniec – Kardiogram To nie tętent setek końskich kopyt To nie pociąg, to nie stukot kół Tak pracuje Twoja stacja pomp Twoje serce […]...
Rapsod żałobny …Wyrychtujemy ci, chłopaczku, trumnę, Tak jak się patrzy – niewielką a szczelną. Przez górskie łąki i przez lasy szumne Na […]...
Tygrys Jestem tygrys. Czyham na ciebie w listowiu szerokim niby sztaby wilgotnego kruszcu. Biała rzeka wzbiera pod mgłą. Już idziesz. Naga […]...
Piosenka o przemijaniu Ponad nocą, którą kochasz, czas przechodzi gwiazdy mącąc, a zbłąkana ręka w książkach jak maleńki leży kosmos. I cierpliwa fala […]...
Śmierć Patrzy przez okno dzień chory, trupio nabrzękły i siny. Po korytarzu szpitalnym wolno przechodzą godziny. Szaro. I cicho. I pusto. […]...
O trudnościach rządzenia 1 Ministrowie obwieszczają bez przerwy ludowi Jak trudno jest rządzić. Bez ministrów Zboże rosłoby w głąb zamiast do góry. Ani […]...
Nowa Huta Na to, żebyśmy w Polsce socjalizm zbudowali, Potrzeba więcej maszyn, potrzeba więcej stali, Potrzeba nowych ludzi i nowych szkół, i […]...
Klątwy Wspomnij, Panie, na zelżywość sług Twoich – a jakom ponosił wzgardę w zanadrzu swym od wszystkich narodów możnych. Psalm LXXXIX […]...
Klątwy I Wspomnij, Panie, na zelżywość sług Twoich – a jakom ponosił wzgardę w zanadrzu swym od wszystkich narodów możnych. Psalm […]...
Pierwszy maja Temat? – jak rzeka. Miejsce? – świat. Cel? – szczęście. Wróg? – kapitalizm. Myśmy widzieli świat spoza krat, kraty pękły […]...
W Weronie 1 Nad Kapuletich i Montekich domem, Spłukane deszczem, poruszone gromem, Łagodne oko błękitu – – 2 Patrzy na gruzy nieprzyjaznych […]...
Przestałem się wadzić z Bogiem Przestałem się wadzić z Bogiem – Serdeczne to były zwady: Zrodziła je ludzka niedola, Na którą nie ma już rady. […]...
MOJE ZADUSZKI Wyprowadzam królów szeregi mają szaty zorzanozłote ja nad falą ładogi oniegi złote szaty fałduję młotem przeznaczenie to moje umarli wam […]...
W Weronie 1 Nad Kapuletich i Montekich domem, Spłukane deszczem, poruszone gromem, Łagodne oko błękitu – – 2 Patrzy na gruzu nieprzyjaznych […]...
Dwa momenty nad jeziorem Motto: a ludzie mówią i mówią uczenie, że to nie łzy są, ale że kamienie, i że nikt na nie […]...
Schadzka spóźniona Pójdziemy śladem cienia i szelestu Po scieżce, która wzdłuż rosą połyska. Popod krzewami sztywnego agrestu Pachną na słońcu świeże kretowiska. […]...
Wstępującemu do Partii Pytania brzmią ostro, ale tak właśnie trzeba, bo wybrałeś życie komunisty i przyszłość czeka twoich zwycięstw. Jeśli jak kamień w […]...
GŁUPIEJ PIĘKNOŚCI Czy chcesz skosztować mego wina? – Amor mnie w pewnej spytał chwili. Choć nie spragniony (to rzecz inna!), Jam kubek […]...
CXXIII Śmierć nierządnicy Nie doczeka starczego uwiądu Pewna pani co żyła z nierządu. Na oczach sex-adoratora W trakcie użycia wibratora Padła wskutek przebicia […]...
28 WRZEŚNIA I znowu, znowu rozmawiałem z tobą, Widziałem wzrok twój miły. Minione dni, choć zeszły juz do grobu, Twym głosem zadzwoniły. […]...
Zadumanemu nad otchłanią Zadumanemu nad wiecznosci mrokiem, Pochylonemu nad otchłanią czarną, Cóż ci się z życia wyda dość głębokiem, Jaka roztocz nie marną? […]...
Imiona Twoim imieniem ponazywałem drogi którymi ze mną szłaś na nocną zmianę. Twoje imię noszą wszystkie drzewa węgiel piaskowiec i morze. […]...
Lisy Nie pomaga, nie pomaga brom. Znów podchodzą – już są blisko – tuż za ścianą… Znów odbiegną, i zawrócą, i […]...