Polska poezja

Wiersze po polsku



Majowy nocny wiersz na imieniny Joanny

Pomyśl! już widno prawie,
a nie zmrużyłem oka.
Majowa noc w Warszawie
jak Prudential wysoka.

A księżyc tam, gdzie mieszkam,
w Alei Róż i Słowików,
upadł – orzeł czy reszka? –
pod oknem na chodniku.

Słowicze wokół bel canto
wysadza bzy w powietrze,
więc chyba milicjantom
też chce się pisać wiersze.

Kupię wam, obywatele,
świąteczną choinkę kasztanu,
a tobie, córeczko, niewiele
na imieniny: dobranoc…

Mógłbym tak pleść bez końca
z poetyckiego nawyku…
Dobranoc. Adres ojca:
Aleja Róż i Słowików.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Majowy nocny wiersz na imieniny Joanny - Władysław Broniewski
 »