Polska poezja

Wiersze po polsku



Załamała ręce pod szalem

Załamała ręce pod szalem.
„Tak pobladłaś, co z tobą, miła?” –
To dlatego, że cierpkim żalem
I goryczą go dziś napoiłam.

Wyszedł chwiejąc się… Jak zapomnieć?
Twarz ściągnięta bólem, załamany…
Bez poręczy zbiegłam nieprzytomnie
I pobiegłam za nim do bramy.

Zdyszana krzyknęłam: „To żarty!”
Żarty wszystko! Umrę – zostań przy mnie!”
On spokojnie, z uśmiechem pogardy
Odpowiedział: „Nie stój na zimnie”.

Tłum. Mieczysława Buczkówna


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Załamała ręce pod szalem - Achmatowa Anna