Polska poezja

Wiersze po polsku



Dwa spotkania

Spotkałem go w młodości dniach –
W objęcia moje upadł on
I rzekł mi: „Bracie w wspólnych snach
Znajdziem zwycięstwo albo zgon!”

Spotkałem go po latach wielu
Spoykałem na środku rynku
W objęcia padł: „Ach, przyjacielu –
Zawołał – chodźmy do szynku”!


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Dwa spotkania - Adam Asnyk