Polska poezja

Wiersze po polsku



Pieśń ostatniego spotkania

Jak bezradnie serce się kurczyło,
A chód jeszcze był lekki i miękki,
Lecz na prawą dłoń nałożyłam
Rękawiczkę z mej lewej ręki.

Wydawało się: stopni tak wiele,
Lecz wiedziałam, że trzy, na pewno!
Pośród klonów jesienny szelest…
On poprosił: „O, umrzyj ze mną!

Oszukały, zabrały mi siły
Losy zmienne i nierozumne”.
I odrzekłam: „O, miły, miły,
Mnie tak samo! I z tobą umrę…”

To jest pieśń ostatniego spotkania.
Popatrzyłam na dom w mrocznym cieniu.
Oświetlona tylko sypialnia
Obojętnej świecy płomieniem.

Przełożyła
Gina Gieysztor


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Pieśń ostatniego spotkania - Achmatowa Anna