Poranek (pobudka dla Oli)
Już poranek przeciągnął się zgrabnie
i grzbiet słońca wyprężył jak kto
Ptaki chórem śpiewają gra radio
A Ty ciągle wędrujesz przez noc
Jesień pachnie zza okna jabłkami
Sad otrząsa się z nocnej mgły
Mleko dawno już czeka pod drzwiami
Wszyscy wstali i śpisz tylko Ty
Dzwonek zabrzmiał w szkole naprzeciw
I targowy zaludnił się plac
Wszystkim nagle zaczęło się śpieszyć
Otwórz oczy córeczko czas wstać





Podobne wiersze:
- Radość istnienia Wiosennej burzy zielona grzywa Horyzont smuży, bruki obmywa A my naprzeciw A my naprzeciw Jak dzieci Skaleczy serce bolesna drwina […]...
- A my jak dzieci Wiosennej burzy zielona grzywa Horyzont smuży, bruki obmywa A my naprzeciw A my naprzeciw Jak dzieci Skaleczy serce bolesna drwina […]...
- Poranek lipcowy Tu jest świat i tam jest świat – Gdybym nie miał moich lat, Latom moim byłbym rad. Po suficie pełza […]...
- Tylko… gdzie w tym wszystkim my? Więc oto masz wszystko to czego pragnie każda z nas Dobrego męża cudowne dziecko dom i psa Mówisz, że w […]...
- Pobudka Precz ze zwątpieniem, co łamie I męskich pozbawia sił! Niech targa skrwawione ramię Łańcuch, co w ciało się wpił. Precz […]...
- Poranek Zwykle się kładę z kurami, A ze skowronkiem się budzę, Ażeby oczy wykąpać W złocistej słonecznej strudze. Wychodzę sobie w […]...
- Poranek w Vicenzie Pamięci Josifa Brodskiego i Krzysztofa Kieślowskiego Słońce było tak delikatne, tak młodziutkie, że baliśmy się o nie trochę; nieostrożny ruch […]...
- Ze szkolnej ławy By oduczyć dzieci pokus picia, Pani w szkole rzekła: – kwiat trzeźwości krokus Stoi dzieci tu na stole. Jaki kolor […]...
- Poranek „Poranek” Czy nie miałem niegdyś miłej młodości, bohaterskiej, baśniowej, godnej zapisania złotymi głoskami – zbytku szczęścia! Jaką zbrodnią, jakim zbłądzeniem […]...
- Marcowy poranek Marcowy poranek Dziurawa przyszłości O przyszłości z dziur W której śmierć jest czymś z wielkiej mądrości Ją zawsze będziesz chciał […]...
- Błękit i kamień Cóż się dziwić błękitowi, cóż się dziwić kamieniowi, Myśmy wszyscy sobie bliscy, myśmy wszyscy jednakowi. Nasze oczy wypłakane nie zagoją […]...
- Letni ogrodowy poranek Ranek czysty jak łza jak dzieciństwo lub w snach odchuchane wspomnienie sprzed lat w sadzie westchnienie kukułki turkot mleczarskiej dwukółki […]...
- „Jądro szaleństwa-księga lęku” (4) Naga dziewczynka na koniu kazała mi iść na plac. Poszedłem tam. Spostrzegłem ludzi, którzy grali w kule. Rzucali je i […]...
- Podziel się ze mną Podziel się ze mną mojej samotności chlebem powszednim obecnością zapełń nieobecne ściany pozłoć nie istniejące okno bądź mi drzwiami nade […]...
- Język kosmiczny Wszyscy ze wszystkimi: sosny szepczą z morzem, świerszcze z galaktykami, klacze z wiatrem południowo-wschodnim, morska bryza z tym, co w […]...
- Nikt tylko ty Nikt nie moze cie uratowac, tylko Ty sam. Raz po raz bedziesz ladowal W prawie niemowzliwych Sytuacjach. Tamci raz po […]...
- Cały pokój Cały pokój jest obwieszony Marcinami. Przynajmniej raz w tygodniu wieszam jednego Marcina. Mgła wisielcowa jest prawie tak gęsta, jak chmura […]...
- I nagle twoje ręce I nagle twoje ręce dwie grzędy fiołków w ugorze mojej myśli czas skostniały dziwi się odrzuconej skibie twój uśmiech nade […]...
- Droga do Morskiego Oka Zamykam oczy – czerwono mi, Otwieram oczy i jest mi biało, Wątły dzwonek u sanek brzmi O tym wszystkim, co […]...
- Choćby was opuścili Choćby was opuścili wszyscy przyjaciele Jest jeszcze Jakiś, o którym nie wiecie Więc trzeba ruszyć, szukać Go po świecie Jako […]...
- Powitanie Matka Boska się dziwi. Także Józef nie wie Tereska uczy francuskiego w niebie – żeby „u” dobrze mówić – wszystkim […]...
- Obraz leniuszka W głowie same wróbelki, Niby w pustej stodole; Oj, leniuszek to wielki, Nie chce uczyć się w szkole. Nad książeczką […]...
- ***Kto potrafi Kto potrafi pomiędzy miłość i śmierć wpleść anegdotę o istnieniu zgarniam brunatne plastry książek Nasłuchuję brzęczenia słów pomiędzy miłość i […]...
- Pojednanie Kiedy odeszłaś, myślałem, ze nigdy nie Wrócisz i w końcu nauczyłem się Dobrze z tym czuć. A teraz sprawa zaczyna […]...
- Złoto Tygrysów – H. O Przy pewnej ulicy jest kuta brama. Ma ona dzwonek i numer jak trzeba, A także woń utraconego nieba. Gdy tam […]...
- Obmyślam świat Obmyślam świat, wydanie drugie, wydanie drugie, poprawione, idiotom na śmiech, melancholikom na płacz, łysym na grzebień, psom na buty. Oto […]...
- Jeruzalem Kiedy myślę o tobie, Mleko wypełnia mi piersi. Jestem Jeruzalem, miasto święte, Mlekiem i miodem płynące, Karbunkuły i szafiry Są […]...
- Złe godziny W końcu tak być musiało Przyszły złe godziny Już pod drzwiami stoją Do okien się tłuką Nikt nie wierzy Że […]...
- Zapach szczęścia Wtedy paloną kawą pachniało w kredensie A zimne, świeże mleko, jak lody, wanilią. Kiedy się, mrużąc oczy, orzeszynę trzęsie, Po […]...
- Autobus już czeka przy południowej bramie Autobus już czeka przy południowej bramie, By zabrać cię do miasta twoich przodków, Rozłożonego na przeciwległym wzgórzu, pełnego jasnych frontonów, […]...
- DO D. D. / Wizyta Ledwie wnijdę, słów kilka przemówię z nią samą: Jużci dzwonek przerażą, wpada galonowy, Za nim wizyta, za nią ukłony, rozmowy, […]...
- Atrament Nikt opisać nie potrafi, Jaki w szkole powstał zamęt, Gdy na lekcji geografii Nagle rozlał się atrament. Porozlewał się po […]...
- Obok Właśnie teraz piszę, coś piszę, sam nie wiem po co piszę, dla kogo, czy dla siebie tylko?… Czuję ten upust, […]...
- Werona Do hotelu zjechałam wprost z Werony wybacz Brak pudru na policzkach i szminki na ustach Tej sukni żaden dotąd nie […]...
- *** Znów mnie wyrzuca świt na brzeg niczym muszlę ze skłębionego oceanu W mojej głowie jak w muszli całą noc szumiało […]...
- Introdukcja Gdym z doliny szedł w dolinę Piskając piosnkę za piosnką, Widzę na chmurce dziecinę, Co tak mi rzecze beztrosko: „Zagraj […]...
- Księgi pierwsze – Pieśń XXI Ty spisz, a ja sam na dworze Jeszcze od wieczornej zorze Cierpię nocne niepogody; Użałuj się mojej szkody! Słuchaj, jako […]...
- Przechadzka Czy z mej namowy, czy-li z dobrej woli Chciała Kasieńka na folwark do roli Albo na łąki kwitnące do siana […]...
- Śmierć Patrzy przez okno dzień chory, trupio nabrzękły i siny. Po korytarzu szpitalnym wolno przechodzą godziny. Szaro. I cicho. I pusto. […]...
- I nawet nikt nie wyszedł …I nawet nikt nie wyszedł Z latarnią mi naprzeciw. I weszłam w domu ciszę, Gdy blady księżyc świecił. Pod zielonym […]...