Polska poezja

Wiersze po polsku



DEMONTAŻ CISZY

Najpierw odśrubuj od niej uszy,
Ostrożnie, żeby się nie pogubiły.
Ostrym gwizdem rozpłataj jej brzuch.
Jeśli jest w nim popiół, zmruż oczy
I dmuchnij – niech leci z wiatrem.
Jeśli woda, uśpiona woda,
Postaraj się o korzeń kwiatu, który od miesiąca nic nie pił.

Kiedy dotrzesz do kości,
A nie masz ze sobą psa
Ani sosnowej trumny
I wozu zaprzężonego w woły, aby z kości wydobyć klekot,
Wsuń je szybko pod własną skórę.
Gdy następnym razem się zgarbisz,
Poczujesz, jak uciskają twój własny szkielet.

Otacza cię głuchy mrok.
Powoli i cierpliwie
Szukaj jej serca. Będziesz musiał
Długo czołgać się w głąb pustych niebios,
Zanim posłyszysz jego bicie.

Tłum. z angielskiego Stanisław Barańczak


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz DEMONTAŻ CISZY - Charles Simic