Polska poezja

Wiersze po polsku



Czy podam się o amnestię

Honny soit qui mal y pense.

Gdy już poczułem, że spod mojej stopy

Usuwała się ziemia Europy –

I albo morza zostawały głębie,

Albo azjackiej łaska ambasady,

J a – o d l e c i a ł e m, j a k c z y n i ą g o ł ę b i e

W ę ż o m i p ł a z o m z o s t a w u j ą c z d r a d y.

Więc nie pytajcie mię,C z y l i p o w r ó c ę?

Więc nie pytajcie mnie,G d z i e s i ę p o d z i e j ę?

Jam z tych poetów, co nie słówka nucę,

Ja to, co śpiewam, żyję i boleję…

I każdy wiersz ten miałem w mojej dłoni,

Jak okrętową linę w czasie burzy,

Kiedym się do was uśmiechał znad toni;

A wy mnie nęcić chcecie L i s t k i e m róży?…

Schowajcież sobie te niewczesne kwiaty,

I skarżcie raczej, żem zły – żem się zaciął –

Że nie chcę współczuć własnej i was straty,

Bo – jam nie zdradził nawet… N i e p r z y j a c i ó ł.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,00 out of 5)

Wiersz Czy podam się o amnestię - Cyprian Kamil Norwid
«