Polska poezja

Wiersze po polsku



Dzieci z moich wierszy

Dzieci z moich wierszy:
Mała dziewczynka podglądająca naród.
Sześcioletni chłopczyk
w poziomkach policzków

mają już około czterdziestu lat.

Nie wystarcza im magiczna sztuka
aby bezpiecznie przepłynąć przez sen.
Walczą z nadwagą. Mają kłopoty z wiarą.
Najchętniej wyjeżdżają na grupowe wczasy.
Na zewnątrz jest bezpieczniej. Trenerzy pod ręką.
Pielęgniarze. Psychoterapeuci. Księża.
Szczepią się przeciwko utopii.

Ale niespodziewanie wraca wiosna. Jak anagram.
W jadłospisach dłuższy dzień. Kwitnienie róż.
I nareszcie ten banał za którym tęsknimy.
Ogród w ustach.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Dzieci z moich wierszy - Ewa Lipska