Kasyda snu pod gołym niebem
Kwiaty jaśminu i zarżnięty byk.
O posadzki nieskończone. Harfo. Mapo. Blady świcie.
Dziewczynka będzie jaśminowym bykiem,
A byk jest zmierzchem ryczącym we krwi.
Gdyby niebo zechciało być małą dziewczynką,
Połowę ciemnej nocy miałyby jaśminy,
A byk miałby błękitną arenę bez szpady, a serce,
Serce byka byłoby podstawą kolumny.
Ale niebo chce być słoniem, nie dziewczynką,
A jaśminy są wodą, w której nie ma krwi,
A dziewczynka jest jedną z gałęzi tej nocy
Ponad ogromną i mroczną posadzką.
Między kwiatami jaśminu i bykiem
Haki z kości słoniowej albo ludzie śpiący.
W kwiatach jaśminu słoń i kilka chmur,
I w każdym byku jest szkielet dziewczynki.
Tłum. Jarosław Marek Rymkiewicz