Wiersz o szukaniu
Ile rąk, ile spojrzeń, ile melodii trzeba w śnie – Nie wiem ja i ty nie wiesz, i nikt wiedzieć […]
Ile rąk, ile spojrzeń, ile melodii trzeba w śnie – Nie wiem ja i ty nie wiesz, i nikt wiedzieć […]
Na przystanku tramwajowym jak u studni czeka apostoł płomienny, kiedy stopy najłagodniej oderwał od ziemi policjant o dostojnych powiekach. Tłum […]
Ucieleśnię się jeszcze powtórny, jak rysuję się w lustrze milczący i znów pójdę jak ręka za piórem krajem cierpkim, gdzie […]
Znowu drobniutki świergot gałęzi jak śniegu leniwej i twarzy białej lusterko w obłoku włosów sennych, spada dzień jak złocona śliwa, […]
Ogień nieziemski pod łukiem bramy wspiętej wysoko jak dzwon lub ołtarz, łuna ofiarna jak gałąź złota spływa na głowę chłodną […]
Wieczorny szatan monetę zimną ważył na dłoni… Parzyła izby zamieć świeczek, kiedy śmieszne figurki zatargały jak w dzwonnicach sznurkiem, uniosły […]
Nad tych kwiatów wysokich sierścią grom cieniutki, a jednak stuka i w widnokrąg jak w strzechę lub w pierścień wpływa […]
Pusty po tobie powietrza słup oczy mi mrozem przekłuł; dochodzi do mnie świergot twych stóp gołębich: szelest sukni najlżejszy, korali […]
Chiński cesarz w malowanej trumience zamknął oczy skośne jak łódki, włos falisty zacisnął w ręce, włosa strzegły jelenie malutkie. Już […]
I Wywołany z przestrzeni ciasnej, gdzie głuche czoło chmur, a na nim słońca bruzda – wspominam ziemię świetlną: był pienisty […]
Patrzysz nisko i spojrzenie srebrne oczu twoich jest radosnym światłem w drodze naszej odmierzanej sercem jak księżycem. Puszyste od wiatru […]
Za grotem mej dłoni – tam przestrzeń wiecznie blada, w której przejrzysty księżyc jest jak fragment białej chmury albo anioła […]
Już noc lub dzień jak wody ziarno wydzielasz mi z uśmiechem patrząc, gdy ciała mego smutny barok zawile trwa pod […]
Gdzie zgięty domem grajek smyczkiem spod palców wartkich toczy ziemię i niebo wielkie, nas malutkich, uliczne drzewo szumi zwięźle. Jesteśmy […]
Gwiazdy niejasnej prowadzony wzorem po napój sięgam i jadło. Który ognistą koronę na czoło sczerniałe kładziesz, nad rąk pochyłością senną […]