Polska poezja

Wiersze po polsku



Moje ciało jest jak bezpański pies

Moje ciało jest jak bezpański pies

Jeśli skradnie kość pieszczoty to chyba słońcu

Ludzie potem mówią – liryka miłosna

A to włókna czerwone samotności

Śmietniki uczuć – nawet tym zazdrości

Prostytutkę z żołnierzem ominie na palcach

Uśmiechnie się do płotem przemykającej kotki

Szepnie dobranoc ptakom przywarłym do muru

I tak błądząc doczeka wysokiego świtu

Bezpańskie – coraz bardziej sobie niepotrzebne

Coraz mniej umiejące i rozumiejące

Coraz bardziej zdumione…

1966


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Moje ciało jest jak bezpański pies - Halina Poświatowska