Mówił – że kocha
Mówił – że kocha mówił
A teraz mieszkam
W jego uśmiechu
I kreślę
Granicę bioder
Tak wąskich
Jak pień młodego świerka
Którego urodę
Chwaliłam wczoraj
Nim on
Śpiewne pragnienie posiał
W moich dłoniach tańczących
W moich stopach na palce wspiętych
W zębach
Tęsknię
W wielkiej zadumie
Podpieram brodę ręką
Myślę – o skórze myślę
Której smak
Cierpko złoty
Pamiętam