Nie chwytałam mojej miłości
Nie chwytałam mojej miłości
Jak ptaka w ręce
Nie trzepotała rozgłośnie
W moich palcach
Jak oswojoną kawkę
Głaskałam po czarnych piórkach
Niedbale
Jak oswojonej kawce
Podsuwałam ziarenka pieszczoty
Tyle żeby ćwierkała
Żeby skakała
Lecz nie tyle
By w radosnym odruchu
Frunęła w słońce
1957