Polska poezja

Wiersze po polsku



Rada

Starzec, któremu wyżarło już oczy
Patrzenie w przyszłość służebną, rzekł, w drogę
Puszczając syna: – Jedną dać ci mogę
Radę – posłuchaj: zawsze bądź ochoczy,

Mój arcybłaźnie, siadać na krawędzi
Stołka – z szacunku dla wielkiej hołoty,
Co społecznością zwie się, lecz w zaloty
Niechaj cię zbytnia pochopność nie pędzi

Ku prezydentom jej czci, ku marszałkom
I ku ministrom jej honoru: pałką
Wal tych obrońców moralności… Jeśli

Ta, którąś uczcił, obrazi się za to,
Ciesz się: nadchodzi miłościwe lato,
Co ciebie, pana, z rzędu sług wykreśli.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Rada - Jan Kasprowicz