Uncanny valley
Moje uczucie wapno beton wydrążony posąg
Moje uczucie będzie jabłkiem z ukrytą wewnątrz osą
Kołem zębatym które zwalnia boleśnie przy każdym obrocie
Rozlane światło słodka pokuto twoje serce jak otwarty pocisk
Dwadzieścia cztery godziny na dworcach w lasach przychodniach
Powrót do ciebie słodka pokuto gdy skończy działać program
Wpisany we mnie nie wiem kiedy wyryty w szklanych oczach
Szklana panienka zwalnia boleśnie naciąga się proca
I przyjdzie chwila gdy wszystko popłynie
I przyjdzie lśnienie przyjdzie chwila
Po moich dwudziestu czterech godzinach
Gdy ujrzysz Buddę w maszynie
Poczujesz strach który wzrośnie
W dolinie osobliwości