* * * (Kochaj! – Tak zbawca świata nakazał)
Kochaj! – Tak zbawca świata nakazał;
Jego rozkazom któż się oprzeć zdoła?
Kochaj! – Tak do nas on z krzyża woła,
Byś winy serca sercem twojem zmazał.
Kochaj! – Lecz kogo? – Ach, o to nie pytaj,
Chrystus wyjątku nie czyni żadnego;
Weź ewangielją i otwórz i czytaj:
Kochaj bliźniego, jak siebie samego!
A któż jest bliźnim? – Ten, co z głębi duszy
Z tobą zawoła: Ojcze, coś jest w niebie!
I ten, co krwawe łzy twoje osuszy,
Co ci aniołem w każdej jest potrzebie.
A któż jest bliźnim? – Każdy, który z tobą
Krzyżową drogą do nieba pospieszy,
Dla kogo ciernie są życia ozdobą,
Co z tobą płacze i z tobą się cieszy.
A któż jest bliźnim? – Ten, który dla ciebie
Jakby ze skały serce ma wykute,
Co cię w bolesnej opuszcza potrzebie,
Nosząc w swem sercu pociski zatrute.
Gdy mu odpuścisz dla miłości Boga
I za złe dobrem hojnie się wypłacisz,
Wtenczas zwyciężysz i siebie i wroga,
Zasługą krzyża duszę twą zbogacisz.