Polska poezja

Wiersze po polsku



„JA, KIEDY USTA”

Ja, kiedy usta ku twym ustom chylę,
nie samych zmysłów szukam upojenia,
ja chce, by myśl ma omdlałą na chwile,
chce czuć najwyższą rozkosz – zapomnienia…

Namiętny uścisk zmysły moje studził – –
czemu ty patrzysz z twarzą tak wylękłą?
Mnie tylko żal jest, żem się już obudził
i ze mi serce przed chwila nie pękło.

Błogosławiona śmierć, gdy się posiada,
czego się pragnie nad wszystko goręcej,
nim twarz przesytu pojawi się blada,
nim się zażąda i znowu, i więcej…


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 3,50 out of 5)

Wiersz „JA, KIEDY USTA” - Kazimierz Przerwa-Tetmajer