Polska poezja

Wiersze po polsku



Psalm 4

Boże mój. Ja przed Tobą
ołtarz ciała rozdarty.
Ja – jednym sumieniem rodzony,
dymię tysiącem martwych.

Nie tłumacz mi ptaków i roślin,
ja z nich poczęty – rozumiem,
tylko się krzywdy nauczyć
i ludzi się uczyć nie umiem.

Ja już spokojny. Ześlij
ulewy głów obciętych,
strąć nieba płaską dłoń,
Ty ze wszystkiego – święty.

Ale mi czyny wytłumacz,
ziemi ziejący orkan,
bo nic, że po klęsce jej depczę
jak po krzemiennych toporkach
ludzi, co nigdy nie rosnąc,
o ściany jaskiń miecz ostrzą.

Ale wytłumacz mi tych,
co niewiedzący – u ciemnych wód
są spopielałe krzyżyki czarne
nie odegranych nigdy nut.

31.XII 41 r – 1.I. 42 r.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz Psalm 4 - Krzysztof Kamil Baczyński
 »