Skarga na nazwisko
– Nie dostrzegałem wilgi bzu orzechów liści
Obcy był mi wróbel wszędobylski
Patrzyłem tylko w siebie jak w psałterz rozdarty
Nazwisko mnie przygniotło – jęczał Sęp Szarzyński
Inaczej Kochanowski:
Jak na barwnej łące
Nosił w nazwisku miłość
Pszczoły lipę słońce
1997