Polska poezja

Wiersze po polsku



Pomnik gdański

Nadeszła jesień pora umierania
Nadchodzi zima pora śmierci
Za oknem cieć zamiata liście
Tytuł z gazety w oczy się wwiercił

Stawiają pomnik pamięci krwi
Stawiają pomnik pamięci krzyku
Nie bohaterom zakutym w stal
A swą szarością wielkim robotnikom

Jeden z poetów naszego wieku
Pisał a wiersze nie mogły tu dotrzeć
Więc nawet teraz w glorii uznania
Pełen jest chyba wielkiej samotności

A my milczymy a my patrzymy
Niech się rozwija taśma zdarzeń
Mało w nas gniewu i mało chęci
By ślepe mury czasem rozwalić

Liście opadły już tyle razy
Na cmentarz który był zagadką
I tyle wierszy napisał poeta
Nim coś się wreszcie do końca stało

Czyżby do końca czyżby na pewno
A może kiedyś nadejdą lata
Gdy nowe ściany zaczniemy burzyć
Bojąc się siebie wstydząc się świata


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Pomnik gdański - Leszek Wójtowicz
 »