Polska poezja

Wiersze po polsku



Na zlecenie aniołów

Wysłannicy podobni do nas? Wyjaśnij to.
Trwanie, które ciemność uwydatnia?
To, co słyszysz najlepiej, nie bedąc zbyt blisko?
Ponad tym, co niezwykłe,
zwyczajność, obojetna na gwałt pochwał.
Dzięki owej stałości niczym niezachwianej
wiemy, jak gwiazdę ciemność doskonali.

Gwiazda, która nie pyta, czy ją widzę?
Jodła, która nie chce, żebym ją wyrwała?
Mowa, która nie dba, czy ja słyszę?
Tajemnica tłumaczy tajemnicę.
Z najstalszych najbardziej stała, gwiazda olśniewa mnie
żywa i wyniosła, jakże podobna do tych,
których znaliśmy; do niej, do niego, wiekuiste drżenie.

przeł. Julia Hartwig


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 2,50 out of 5)

Wiersz Na zlecenie aniołów - Moore Marianne