„Hamlet 1996” – recenzja tomiku „Hamlet współczesny” M. Parlickiego
W czasie ostatniej „Nocy Poetów” podszedł do mnie młody człowiek o charakterystycznej „blond czuprynie” i zapytał czy może mi ofiarować swój tomik poezji. Postanowiłam zaglądnąć do niego późnym wieczorem. Tytuł wydawał się wskazywać, że jest to temat okrzyczany – znowu Hamlet – pomyślałam, po raz kolejny współczesny – westchnęłam, lecz kiedy przeczytałam kolejne strofy zrozumiałam. że mam do czynienia z niebanalną poezją. Mariusz Parlicki przedstawił w swoim tomiku teatr poezji pt. „Hamlet współczesny”. W tym swoistym teatrze doświadczenie miesza się z dojrzewającą młodością i marzeniami o Arkadii, ale niestety już utraconej. M. Parlicki pisze:, „gdy anatomię poznawałem / z czaszki na lekcję przyniesionej / to nie o kościach tych myślałem, / lecz o Arkadii utraconej / świat nas otaczający jest tak trudny do poznania:, /gdy oczy pełne światła zamknę /to sens zrozumiem, powiem prawdę / lub nic nie powiem, nie zrozumiem”/. Tytułowy „Hamlet” Parlickiego stara się na swój sposób zgłębiać tajemnicę istnienia, zagadkę prawdy, poszukuje człowieczeństwa i jego świadectw, „bo tylko nocą w samotności /jaśniej widać,/że w promieniach słońca / mało w nas człowieka”/ Czuje się, że autor tego tomiku przeszedł kurs współczesnej poezji. Jej echa pobrzmiewają wyraźnie, choćby Różewicza, Herberta i świadczą o tym dedykacje dla obu autorów. Sądzę, że czytelnik, który sięgnie po tę poezję zaduma się nad poszczególnymi wierszami. Na szczególną uwagę zasługuje wersyfikacja, Parlickiego, który zdaje sobie sprawę z wagi warsztatu poetyckiego. I chwała mu za to, bo na fali poezji białego wiersza coraz bardziej widać tendencję do powrotu klasycznych form. Może zapowiadać to powrót poezji, w której treść i klasyczna forma są wyznacznikami artyzmu i wartości. M. Parlicki (a za nim i jego „Hamlet”) nie uległ propagandzie modernistycznej, ponieważ pozostając „głuchy na wysokie tony i niskie szmery / pozostał / tylko / człowiekiem”. Myślę, że jeśli M. Parlicki będzie podążał tym torem to może osiągnąć jeszcze większą dojrzałość i doskonałość swojej poezji.