Polska poezja

Wiersze po polsku



AKT W PEJZAŻU

O bądź mi matka pajęczyn wiszących
Bajorek stojących w niedognilnym cieple
Bądź mi madonna pachnących pejzaży
Wróblem jedzonym przez cierpliwe mrówki

Wszak nagą naszłem w spopielonym wrzosie
Z śladem na skroni lekko sinym – małym
Żem myślał “piętno morderczego strzału”
A był to grzeszny pocałunku odcisk

Wszak gdym uklęknął i grzebać rękoma
Począłem dołek w aksamitnym prochu
Dopiero wówczas podniosłaś się w pochód
W ptaki i w piersi jako w ptaki stroma

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5.00 out of 5)

 »