Polska poezja

Wiersze po polsku



Wdowiec

Wziąłem twój ślubny welon,
W pomiętą zwinąłem gazetę –
I było to takie brutalne
Jak ból.

A potem pantofle najczulsze,
Łódeczki najmilsze, najdroższe,

I w puszce od maggi schowałem kolczyki,
Dwie krople rosy.

Nocą podzwaniam tą puszką,
Płaczę nad paczką z welonem,
Kopię w rozpaczy w krzesło
Puste,
Zimne,
Niedobre.

Mam jeszcze mydło po tobie,
Którym mydliłaś piersi –
Włosy mydliłaś gorące,
I nos mydliłaś – i nos.

Całuję ten śliski kamyczek,
Pożeram ten śliski kamyczek –
Na jutro mi już nie starczy,
Mój Boże, i zacznie się głód.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Wdowiec - Stanisław Grochowiak