Polska poezja

Wiersze po polsku



Zmiennik

Lesław Nowara

Zmiennik

Ciągle jeszcze świeży jest zapach
Smażonego na patelni chleba
I wodzionki ze skwarkami
Szykowanych dla ojca

To już ponad rok
Odkąd siadam na jego krześle
O jedno miejsce
Bliżej mojej matki

Dla mnie zazwyczaj jest rosół
Kotlety mielone, mizeria
I kompot wiśniowy

Potem kawa i ciastka
I papieros w kuchni

Jeśli trzeba to tak jak ojciec
W łazience przykręcam kran
Albo przybijam dwa gwoździe
Pod sznur na balkonie

Co sobotę razem z matką
Zacieramy ślady
Worek po worku
Wynosząc na śmietnik pantofle
Płaszcze koszule i spodnie
Żółte kartki poczernione nieczytelnym pismem
Stare książki i wycinki z gazet

Wieczorami razem podjeżdżamy na parking
W marketach do jednego wózka wrzucamy zakupy
Schodzimy na ławkę przed blokiem
Trzymając się na schodach za ręce

To już przeszło rok
Jak jesteśmy razem

Mimo że we dwoje
Jest nam nie do pary


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Zmiennik - Nowara Lesław
«