Polska poezja

Wiersze po polsku



Staruszkowie

Patrzymy sobie na ulice
Przez wpółrozwarte okiennice
W czółka całujem cudze dziadki
I podlewamy w oknach kwiatki
Żyjemy sobie jak Bóg zdarzy
Zrywamy kartki z kalendarzy


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 2,50 out of 5)

Wiersz Staruszkowie - Julian Tuwim
«