Polska poezja

Wiersze po polsku



Przebudzona

Słonko majowe
Ze snu już wstaje,
We mglach różowe
Wyzłaca gaje
Przez chmur koronkę
Patrzy ciekawie,
Biegnie przez łąkę
Kąpać się w stawie,
Promyki drżące
Po drzewach wiesza
I budzić śpiące
Kwiatki pośpiesza,
Ukradkiem, z cicha
Pączki rozwija
I w lot z kielicha
Rosę wypija
O, ileż blasku,
Jakże uroczo!
W pobliskim lasku
Ptaszki szczebioczą,
A z tego drzewa,
Co pod oknami,
Słowiczek śpiewa
Pieśń nad pieśniami;
Piosenka płynie
Dalekim echem,
Chaty w dolinie
Wtórzą jej śmiechem,
Wszystko się budzi,
Do życia wraca,
Ożywia ludzi
Radość i praca.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 3,50 out of 5)

Wiersz Przebudzona - Adam Asnyk
«