Polska poezja

Wiersze po polsku



Wierzba na pustkowiu

Opuszczały mię myśli, jako wyrojone

Pszczoły, kiedy o miedzę przenoszą osadę;

Opuszczali mię ludzie, jak błogosławione

Ptaki, skoro podróżną odbyły naradę;

Opuszczały marzenia jako suchotnika

Nadzieja przy wyżółkłym słońcu października.

Nie płaczę; mam na sercu hardość, co się kwieci

Jak szczycąca się czaszek tysiącem demesza;

Sam stoję w polu życia, a nade mną świeci

Księżyc i nic nie trapi mnie i nie pociesza,

Bo czytam, jak w magicznej księdze, w gwiezdnym niebie

Rychło przyjdzie dzień, w którym opuszczę sam siebie


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Wierzba na pustkowiu - Wacław Rolicz-Lieder