W pociągu
Spójrz, rozchodnik i macierzanka
Biegną – kto szybciej? –
Aby pachnieć nam na przystankach
Szczęściem i lipcem.
Wychyleni, jak z troski w radość,
Z okna pociągu,
Na to szczęście nie mamy rady:
W siebie nas wciąga.
Tajemniczo i niespodzianie,
W słońcu południa,
Puste serce, tak jak mieszkanie,
Radość zaludnia.
Cisza w sercu. Jakże ją łatwo
Spłoszyć lub zatruć.
Weź tę chwilę w dłonie, jak światło,
Osłoń od wiatru.

