O dwu nogach Pana Cogito
O dwu nogach Pana Cogito
Lewa noga normalna
Rzekłbyś optymistyczna
Trochę przykrótka
Chłopięca
W uśmiechach mięśni
Z dobrze modelowaną łydką
Prawa
Pożal się Boże –
Chuda
Z dwiema bliznami
Jedną wzdłuż ścięgna Achillesa
Drugą owalną
Bladoróżową
Sromotną pamiątką ucieczki
Lewa
Skłonna do podskoków
Taneczna
Zbyt kochająca życie
Żeby się narażać
Prawa
Szlachetnie sztywna
Drwiąca z niebezpieczeństwa
Tak oto
Na obu ogach
Lewej którą przyrównać można do Sancho Pansa
I prawej
Przypominającej błędnego rycerza
Idzie
Pan Cogito
Przez świat
Zataczjąc się lekko