Miasteczka
Dam ci w prezencie miasteczka
Małe smutne miasteczka
Miasteczka w naszych rękach
Są bardziej ponure niż zabawki
Lecz równie łatwe w obsłudze
Bawię się miasteczkami
Rozpruwam je
Żaden człowiek mi stąd się nie wymknie
Ni kwiatek ni dziecko
Małe miasteczka są puste
Są zdane na łaskę naszych rąk
Podsłuchuję z uchem przy drzwiach
Przy kolejnych drzwiach moje ucho
Domy podobne są do niemych muszli
Ich wystygłe spirale
Nie przechowały nawet echa wiatru
Ni szmeru wody
Parki i ogrody są martwe
Zabawy ponumerowane
Jak w muzeum
Nie wiem gdzie pochowano
Zamarznięte całka ptaków
Ulice aż dźwięczą od ciszy
A echo ciszy jest ciężkie
O wiele cięższe
Niż słowa groźby czy miłości
Kolej na mnie
Porzucam miasteczka mojego dzieciństwa
A tobie oddaję pełnię
Ich samotności
Czy rozumiesz grozę tego daru?
Dałam ci dziwne i smutne miasteczka
By ci się przyśniły
Przeł. Krystyna Rodowska