S ł o w a
‚ s ł o w a ‚ hans arp
Słowa zaczarowane wędrowaniem.
Słowa wędrujące
Słowa-śnieżynki
Światłosłowa uchodzących kwiatów
Słowa wspinające się na góry
A jeśli jest to przesada to obłokosłowa
.
.
Słowa starej staruteńkiej ciuchci
Wykaszlane poprzez durszlak sałatowych koszów.
.
.
Słowa grzeszników
Wydziobujących swe misje
Z języków anielskich.
.
.
Słowa-śnieżynki na przemarzenie.
.
.
Nieoczekiwanie zakwitające ze słów słowa
O wyjaśnionych twarzach kwiatów.
.
.
Słowa żarnoczarne od zapachu.
Czarnonieme gwiazdokule.
Łżysłowa tropiące prawosłowa
I drżące.
Słowa nadmarionetkowe.
Słowokwiat nadmarionetkowych kwiatów.
Słowo kastalijskich źródeł.
Olśniewające słowa katachrezy.
.
.
Słowa zmumufikowane.
Słowa w języku łani
Na wprost płaskiego marszu gęsi.
.
.
Zobaczycie aniołów
W postaci promieniujących róż i gwiazd
Unoszących się pprzez światło bez kresu.
Kto mógłby stanąć im naprzeciw
Z naszymi dla postępu wściekłymi
A-tombombonierkami.
Bezgłośnie jak zwykle w świetle
Fruwają aniołowie
Bo zawsze w nim byli
Gdy nasze twarze
Nurzały się w łajnie.
.
.
Słowa aniołów dla aniołów.
.
.
Słowa z łani do otchłani.
Słowa do łowienia ryb w mętnej wodzie.
Odpowiednie słowa żartownisie
Dla szatańsko ciemnych uzasadnień.
.
.
Słowa-potoczki.
Słowa zapisane na skórze drzewa.
.
.
Niechlujnie pielęgnowana grządka słów.
Pirackie słowa pnące się do nieba
Po zdrętwiałej drabinie błyskawic.
.
.
Obce panowanie które w słowach
Posługuje się nie tylko drabiną
Lecz również gamą-drabiną tonów
Drabiną pełnych tonów
I chińską drabiną tonów.
.
.
Słowa pisma odwróconego w lustrze.
Prawdziwe słowo na fałszywym miejscu
I fałszywe słowo na prawdziwym miejscu.
Słowa robotów.
Słowa do haftowania na półsennych komżach.
.
.
Słowa jak odpowiedź
Na ciepłą krew
I na krwawe słowa.
.
.
Słowa składające ikrę
W płytkich wodach gadania.
.
.
Pod moimi drzwiami
Znalazłem następujące słowa na progu:
‚dzisiaj otworzą się okna na niebiosach’.
.
.
Te kredą na tablicy szkolnej
Napisane słowa
Zostaną starte
I położone tu będą słowa następne:
‚chorągiew przemieniona w mięso
Ze wzrokiem bazyliszka’.
Fajka wypisuje błogo
Bez natręctwa palacza
Nieme słowa z dymu na powietrzu.
Światłonieme-słodkowonne słowa
Uchodzących kwiatów.
.
.
Słowa dla nikogo.
Słowa dla wszystkich.
.
.
Słowa szatana
Pisane czarne na czarnym
Umocowane do zeppelina
I posłane do diabła.
.
.
Z węża ludzkich postaci
Wężowato stojącej ludzkości
Słyszy się niektóre segmenty
Wężowatych słów.
Czarne jak noc ciastowate przejrzałe owoce słów.
Słowa do mówienia przy nawałnicy i zamieci
W obecności upadłych dziewcząt.
.
.
Słowa ze światła marzenia
O zgnojonym życiu
Bukiet słów
Który pozwala pachnąć
Wszystkim swoim kwiatom naraz.
.
.
Słowa nie do napisania i wypowiedzenia
Lecz do zapachu.
Słowa tylko do wymalowania.
.
.
Słuchajcie pobożnie
Zbutwiałych wszechmocnych
Słów ubogich.
.
.
Słowa przemieniają mówiącego biedaka
W bogacza słów
Który każdym ramieniem wspiera
Ubogiego w słowa.
Słowa węszą fałszywe i prawdziwe słowa.
.
.
I słowa poetów.