Polska poezja

Wiersze po polsku



Ojciec w szpitalu

Ojcze mój pomarniały

taki stałeś się mały

zbliżasz się korytarzem białym

i opierasz o ściany

na ręce by cię wziąć

i baśnią ukołysać

o tym że będziesz jeszcze

żył i żył

urośniesz na powrót

i staniesz się silny i zdrowy

by kiedyś znów mnie małego

poprowadzić polną drogą za rękę

a dokoła szumieć będą

łany życia bezkresne


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Ojciec w szpitalu - Baran Józef