Polska poezja

Wiersze po polsku



Pierwsza schadzka

Pierwsza schadzka za grobem! Rozwalona brama.
Stąpaj pilnie!… Ucałuj ten po drodze krzak.
Czy to – ty? – Już zmieniona, a jeszcze – ta sama?
Upewnij!… Wzrok mi słabnie… Podaj dłonią znak!

Nie ma znaków! Od dawna już w nic się rozwiały!
Nie ma żadnych upewnień! Nikt nie wierzy w nas!…
Zmilkły śmiechy w ciemnościach i płacze ustały.
W pajęczynie po kątach zagnieździł się – czas…

Zejdź z drogi – ćmom i kwiatom!… Postroń się złudzeniom!…
Chyba najrzeczywistszy jest ten – siana stóg…
Czemu płaczesz? – Dla ludzi, oddanych istnieniom,
Ból nasz – ledwo jest dreszczem księżycowych smug.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Pierwsza schadzka - Bolesław Leśmian