Polska poezja

Wiersze po polsku



Pierwsza zmiana

Żadnych widoków! Dzień jest, dzienne światło
moszczące się na dole, tutaj, żadnej
architektury! i żadnej przyrody!
Baba na ławce w świetle, przebudzona chłodem.
Czym ona karmi te gołebie? to wyglada jak mieso.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 2,50 out of 5)

Wiersz Pierwsza zmiana - Marcin Świetlicki