Polska poezja

Wiersze po polsku



Takie czasy

Idę podwórkiem. I nagle
Podbiega do mnie sześcioletni chłopczyk
W poziomkach policzków.
W ręce trzyma drewniany pistolet.
„Pif! Paf!” strzela w moim kierunku.
Potem chowa broń do kieszeni.
„Robota skończona” mówi i odchodzi.

Zawiadamiam rodzinę. Przyjaciół.
Dzwonię na milicję i zgłaszam swoją śmierć.
Ale wszyscy rozkładają ręce:
„Takie to czasy” mówią.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 3,50 out of 5)

Wiersz Takie czasy - Ewa Lipska